Jeśli do tej pory pilates kojarzył ci się głównie z matą, lekkim rozciąganiem i oddechem godnym jogina, czas zrewidować poglądy. Pilates na reformerze to zupełnie inna bajka – bardziej intensywna, bardziej techniczna i, co tu dużo mówić, widowiskowa.
Reformer wygląda nieco jak połączenie łóżka szpitalnego z urządzeniem do tortur średniowiecznych – ruchome sanki, sprężyny, linki, paski… ale spokojnie, to tylko pozory. W rzeczywistości to genialne narzędzie do pracy z całym ciałem. Trening odbywa się w pozycji leżącej, klęczącej, stojącej – w zależności od ćwiczenia – a opór stawiają sprężyny, które można dowolnie modyfikować. Efekt? Angażujesz mięśnie głębokie jak nigdy wcześniej, a jednocześnie nie katujesz stawów.
Co daje pilates na reformerze? Efekty, które naprawdę widać
Na pierwszy rzut oka może się wydawać, że to "lekki" trening – w końcu nie skaczesz, nie biegasz, nie spocisz się jak na crossficie. A jednak, już po pierwszej sesji okazuje się, że zakwasy mogą dopaść nawet tych, którzy na siłowni czują się jak ryby w wodzie.
Systematyczne ćwiczenia na reformerze:
- poprawiają postawę,
- wzmacniają mięśnie głębokie, zwłaszcza core – czyli to, co trzyma nas w pionie,
- wysmuklają ciało, ale bez efektu „napompowania”,
- pomagają pozbyć się bólu pleców i napięć w ciele,
- zwiększają zakres ruchu i gibkość,
- poprawiają świadomość ciała – bo tu liczy się precyzja i oddech, nie ilość powtórzeń.
A najlepsze? Efekty widać szybciej, niż się wydaje. Niektórzy żartują, że trzy sesje na reformerze robią więcej niż miesiąc biegania po parku. I choć trudno w to uwierzyć, coś w tym jest.
Te gwiazdy już wsiadły na reformer
Na punkcie pilatesu na reformerze oszalało już pół Hollywood – i trudno się dziwić. Adele, po swojej spektakularnej metamorfozie, nie kryje się z tym, że reformer odegrał w niej niemałą rolę. Jennifer Aniston, od lat znana z fantastycznej formy, również jest jego fanką. Kendall Jenner i Hailey Bieber ćwiczą na reformerze regularnie – i nie bez powodu ich sylwetki są inspiracją dla milionów fanek na całym świecie.
A co słychać na polskim podwórku? Julia Wieniawa nie tylko promuje zdrowy styl życia, ale też chętnie pokazuje w sieci swoje treningi na reformerze. Sonia Bohosiewicz, aktorka z charakterem i dystansem do siebie, również doceniła ten sposób ćwiczeń. I choć to nie są jeszcze tłumy, trend już się rozkręca – zwłaszcza w dużych miastach, gdzie studia pilates wyrastają jak grzyby po deszczu.
Dla kogo jest pilates na reformerze?
Kto może zacząć? Praktycznie każdy – niezależnie od wieku, wagi czy stopnia zaawansowania. To jeden z tych treningów, które łatwo dostosować do własnych możliwości. Jesteś świeżo po kontuzji? Reformer cię nie skrzywdzi. Nie ćwiczyłaś od liceum? Spokojnie, zaczniesz od podstaw. Lubisz się zmęczyć i poczuć ogień w mięśniach? Też znajdziesz coś dla siebie.
Jeśli jeszcze nie próbowałaś, może czas wskoczyć na reformer? Gwarantujemy jedno – po pierwszych zajęciach zaczniesz się zastanawiać, dlaczego nie trafiłaś na to wcześniej.